Aromat jabłkowy doskonale komponował się zarówno z winem, jak i grapefruitową Finlandią. Jedno drugie napędzało, to przybliżając, to oddalając perspektywę...
Dodatkowo postanowiliśmy wydłużyć o dzień Andrzejki, wróżąc z wosku... Przebojem były kontury psów. I samochodów. (Dobrze, że nie polityków!)
2 komentarze:
Psy? Znaczy, że ktoś cię zapewne obszczeka/obszczuka (niepotrzebne skreślić).
Samochody, wiadomo... Żadna tam podróż, ale po prostu więcej korków w Warszawie.
Mnie to ciągle ktoś obszczekuje, więc się chyba przyzwyczaiłem...
Prześlij komentarz