Wczoraj w Apetycie Architektów na promocji debiutanckiej powieści Requiem dla Europy naszego przyjaciela, Pawła Kempczyńskiego. Spotkanie prowadziła Helena Sienkiewicz. Paweł wypadł bardzo dobrze (wyluzowany, dowcipny, pewny siebie). Oby książka, którą kupiliśmy, też taka była.
Kolejny argument na maleńkość świata. A może W-wy. Prawie półtora roku temu Helena była redaktorką naczelną kulturalnego dodatku do Wprost - WIK. To właśnie ona zwróciła uwagę na nasz ówczesny projekt. Otóż zorganizowaliśmy w naszym mieszkaniu Biesiadę Książkową. Niby zwyczajną imprezę, lecz z pomysłem, że biletem wstępu jest przyniesienie jakiejś ulubionej książki i przeczytanie przy wszystkich wybranego fragmentu. Ku naszemu zdziwieniu, bo rozterki, czy to się uda, były do końca, Biesiada znakomicie się powiodła, zaproszeni nie zawiedli, to był prawdziwy triumf słowa pisanego - czytanego. Dzięki Helenie WIK napisał o tym evencie, a przesłany przez redakcję fotograf zrobił wspaniałe zdjęcia. Teraz wiem, dlaczego Helena, w przeciwieństwie do innych działów kulturalnych gazet zainteresowała się w tak naturalny sposób Biesiadą - oprócz inteligencji posiada po prostu nieprzeciętną empatię. Poza tym to jej nazwisko!
3 komentarze:
Futurystyczna satyra na polityczną poprawność? Brzmi szalenie zachęcająco. ;)
Ale nie wiem jeszcze, jak z wykonaniem.
Tak, tak, Daw. Pamiętamy imprezę. I zdjęcie, które zamieścili w tygodniku, nie wymienię jakim. To byłam JA! I to było straszne! Ale na szczęście, chyba tylko ja pamiętam, więc jak przyjdą straszne czasy, może mnie nikt nie wsadzi za kolaborację z tygodnikiem, nie wymienię jakim.
Prześlij komentarz