piątek, 31 marca 2023

Turbulencje #przerwanysenkornagi


 Katastrofa w Smoleńsku jest przykładem, że nie trzeba turbulencji, wystarczy mgła i zawieszenie procedur bezpieczeństwa (oraz zacietrzewienie polityczne z odchyłem na prawo), by wyrżnąć o ziemię na amen. Stąd nie mam złudzeń, że ta zasada dotyczy również przemieszczania się po pozornie bezpiecznym lądzie. Możesz mieć najbardziej wypasionego SUV-a, jechać zgodnie z przepisami, nie za szybko, nie za wolno najnowszą, trzypasmową autostradą, a i tak wziąć udział w karambolu albo stać się ofiarą pirata drogowego, przez którego stracisz panowanie nad kierownicą, przekoziołkujesz i wylądujesz po kilku dniach w postaci prochów w kształtnej urnie lub zimnego ciała w trumnie.