
Piwo idealne do konwersacji, nie konsumpcji. Nie lubi, jak wmawiają spece od marketingu, towarzystwa golonki czy kiełbasy. Toleruje co najwyżej orzeszki ziemne.
Piwo zakochane w niskiej temperaturze. Jeszcze niższej, niż to sugeruje etykieta.
Piwo aprobujące przelewkę - bo choć w butelce, zdecydowanie woli gospodarzyć w szklance, niekoniecznie wysokiej.
Piwo absolutnie wrogie innym czynnościom, które przy okazji jego konsumpcji pragniesz wykonywać. Piszesz? Zapomnij. Czytasz? Również. Obezwładni cię chytrze, będziesz domagać się go więcej i więcej; zamienisz się w wielki kombajn i nakosisz się tej procentowej pszenicy, nakosisz...
3 komentarze:
Dawid robi w reklamie. :P
aż się chyba napije:)
Nie w reklamie, tylko "polecaniu", cha, cha... Ostatnio naprawdę akurat Faustus zrobił na mnie wrażenie.
Prześlij komentarz