W sumie nie lubię ciętych kwiatów, przypominają motyle, żyją tak krótko. Kwiaty w doniczkach są konkretne, żywotne, całe mieszkanie jest nimi zastawione. Mimo to kwiat na stole wnosi spokój, nawet kiedy zaczyna podupadać na swojej kwiatowatości, płatki się marszczą, schną, opadają. Wtedy z bezwzględną obojętnością, nabytą dzięki setkom poprzednio wyrzuconym zeschniętym kwiatom, wyjmuje się delikwenta z przemiłego wazonika i grzebie w koszu na śmieci.
Umarł kwiat, niech żyje kwiat. One to rozumieją, nie buntują się, cieszą podlewaniem, chuchaniem, dmuchaniem i podziwianiem ich wdzięków. Starzejąc się, ustępują miejsca świeżym, kwietnym laskom.
2 komentarze:
Ładny kwiatek, taki wiosenny i radosny, to ten żółty kolor. ;)
Ładnie napisałeś,nadałeś mu nawet cech osobowych. No cóż, nic nie trwa wiecznie. :(
Najczęściej długość życia pojedynczego kwiatu wynosi od kilkunastu godzin do tygodnia.
Rekordowo długo (80 dni) utrzymują się kwiaty u przedstawiciela storczykowatych - Odontoglossum rossi. :)
W nagrodę , czasami są owoce itd...
Jula-grafomanka. ;)
Jula, dziękuję za istotne informacje. Kwiaty to naprawdę motyle, cholera. Dzisiaj kupiłem drugiego tulipana, różowego z białymi paskami. Myślałem, że ten pierwszy, żółty będzie zazdrosny, gdy zobaczy młodziutkiego konkurenta. Dotknąłem go. Okazał, nieszczęsny, kwietnym staruchem; płatki spłynęły na blat stołu. Wymieniłem panów "tuli". Pierwszy skończył żywot w kosztu na śmieci, drugi zatriumfował.
Na chwilę.
Prześlij komentarz