
Sytuacja, jak widać, wygląda na razie beznadziejnie, po prostu szkoda słów. Zęby się zaciskają, a autor najchętniej wbiły je w parę szyj winnych tej komplikacji.
Jeśli więc ktoś jeszcze chce kupić Znieczulenie bez zamawiania w necie, proponuję albo księgarnię firmową wydawnictwa na ulicy Garażowej 7 (rabat 10%), albo w Trafficu, albo w jakiejś księgarence, choć to ostatnie raczej wydaje się nierealne. Wampiry na pewno będą ci, czytelniku, wdzięczne.
A gdyby ktoś cudem zobaczył Znieczulenie w empiku, proszę o informację.
5 komentarzy:
Gdyński empik ma kilka egzemplarzy Twojej książki. :)
No właśnie. Tylko w gigantycznej Warszawie, stolicy RP, ani jednego. Przynajmniej dotąd. Aaaa!
Niby po oficjalnej premierze, całe piątkowe popołudnie poświęciłam na rajd po warszawskich Empikach w poszukiwaniu książki.
W pierwszym, w centrum wydał mi się jej brak dziwny, ale pomyślałam, że może już została wykupiona.
W drugim , w Złotych Tarasach, brak pozycji wzbudził moją irytację.
Po kolejnych wizytach, w coraz to innych Empikach chyba emocji nie muszę opisywać...
Ostatnio znów szukałam, tym razem rękami brata - nadal nie ma.
Ale spokojnie, ja poczekam....
... pytanie tylko jak długo ;)
pozdrawiam bardzo serdecznie ! :)
No mi się wydaję że widziałem w piątek (5 XII) w Empik Junior.
dzięki za info zarówno mejlowe, jak i blogowe.
Prześlij komentarz