piątek, 5 grudnia 2008

Przystań literacka - wywiad

Daniel Koziarski: - W swojej czwartej książce pod tytułem "Znieczulenie miejscowe" wysłałeś zastęp wampirów, by te dotkliwie pokąsały polską rzeczywistość. Nie boisz się, że kogoś zbyt mocno zaboli?

Dawid Kornaga: - Jestestwem wampira jest kąsanie, smakowanie czyjejś krwi. Ta opowieść już z założenia - poprzez specyficzne postacie, jakie ją zaludniają - musiała "wgryzać się" w pewne aspekty rzeczywistości. Jeśli kogoś zabolą pewne spostrzeżenia, to niech pocieszy się, że przynajmniej na papierze, w wyobraźni, a nie naprawdę...

Rzut oka na okładkę. Nie obawiasz się zbyt oczywistego skojarzenia z klasycznym horrorem? Przecież "Znieczulenie" jest co najwyżej horrorem nietypowym. W związku z tym kolejne pytanie - czy dla Dawida Kornagi, abstrahując od oczywistej zależności, bardziej przerażająca jest polska rzeczywistość czy sami Polacy?


Okładka, dla mnie zdecydowanie w stylu camp, ma tylko jedno zadanie - przyciągnąć uwagę. Od razu widać, że nie jest na poważnie, śmiertelnie poważnie, jak to jawi się na coverach klasycznych powieści z dreszczykiem. Poza tym ja tu niczego nie chcę ukryć, to naprawdę historie o polskich wampirach, historie, jakich jeszcze nie było w naszej literaturze, na dodatek ze sporym, humorystycznym akcentem. Inteligentny czytelnik na pewno zapozna się z opisem na okładce, sylwetką autora. Przekona się, że to nie żaden horror, a wręcz przeciwnie: powieść współczesna osadzona w konwencji literatury pięknej, z całym niezbędnym bagażem stylizacji, metafor, odniesień etc. Nie mam nic ani do polskiej rzeczywistości, ani do Polaków; sam jestem jednym z nich. Kto nie znosi swojego kraju, wzrusza tylko obojętnie ramionami lub atakuje go bez opamiętania. Ja nie potrafię przybrać jednoznacznej postawy. Wolę co nieco skrytykować, to znowu pochwalić, oczywiście w nadziei, że można to jeszcze ulepszyć, a przynajmniej - zmienić dotychczasowe postrzeganie danego problemu. Nie należę do pisarzy, dla których liczą się tylko fajerwerki fabularne.


Ciąg dalszy na stronie Przystani Literackiej:
http://www.przystan-literacka.pl/index.php?show=2404

Brak komentarzy: