piątek, 12 listopada 2010

Pogrzebany - film

To nie jest horror z duchami pod kryptą. Ale ta hiszpańska (choć anglojęzyczna) produkcja ma w sobie wszystko, co wciska. Wciska w fotel, że brakuje nam tchu - razem z bohaterem. "Pogrzebany" to wstrząsający monodram w trumnie. Dosłownie.
Nie czytaj zdradzających "akcję" recenzji, po prostu idź na to i daj się zamknąć w trumnie; kinowa ciemność spotęguje efekt odosobnienia. To nie pastisz a la "Kill Bill", gdzie dzielna wojowniczka rozwala drewno i wydostaje się na zewnątrz. To nieprawdopodobnie realistyczna, kradnąca nam oddech opowieść o tym, że dosłownie każdego dnia możemy być zdani tylko i wyłącznie na siebie i nic nam nie pomoże, społeczeństwo, organizacje, telefony komórkowe... Czyste kino, brudne życie. Premiera: 26 listopada.

Brak komentarzy: