Kiermasz tanich efektów
autor: BARTOSZ STASZCZYSZYN, mz, 2007-07-24, Ostatnia aktualizacja: 2007-07-24

Wydawca rekomenduje powieść Kornagi, pisząc, że przedstawia ona „okrutny świat dorosłych w oczach dziecka”. I jest to jedyna prawda tej książki. Bo Kornaga wyznaje czarno-białą wizję świata. Zgodnie z nią, dobra Oleńka opowiada dzieje złej rodziny Procyków. Zmorą tejże familii jest pijaństwo ojca, brak pieniędzy i zanik jakichkolwiek więzi. Kornaga portretuje tu Polskę zaniedbanych kamienic, których mieszkańcy gotowi są płodzić nowego potomka, by za becikowe wyprawić synowi wystawną komunię na pokaz. Szkoda tylko, że podobną filozofią kieruje się autor „Rzęs na opak”, który – niewiele mając do powiedzenia – chciał się po prostu przypomnieć.
Ja i podlizywanie się krytykom? Postawiłem wszystko, pisząc "Gangrenę"! Autor tej recenzji wie lepiej, co myśli Kornaga. Gdyby choć zadzwonił, żeby przeprowadzić wywiad - i... utwierdzić się w swych Ziobro-przypuszczeniach-oskarżeniach. Ale widocznie niskonakładowe "Życie W-wy" nie zwraca za koszty połączeń telefonicznych. A pan Staszczyszyn woli zainkasować pełną sumkę za umowę o dzieło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz