Znajomy reżyser, z którym wybrałem się na Archiwum, podsumował całość tak:
- Nie było powodu, by robić z tego pełnometrażowy film.
I ma rację, równie dobrze Chcę wierzyć można by rozbić na dwa odcinki i puścić w telewizji. Choć aktorzy grają świetnie, nic to nie pomaga. Nawet wino, które wypiliśmy przed seansem, co by rozkręcić umysły przed tajemniczymi sprawami, o których nie śniło się filozofom. I twórcom tego gniota.
2 komentarze:
Wrzuciłem na swojego bloga krótki feature o Twoim blogu, którego czytam od dawna i który nigdy nie przestaje mnie zadziwiać.
Nie lubię, kiedy seriale przerabia się w pełometrażówki. Chyba na palcach jednej ręki można policzyć przypadki, kiedy coś dobrego z tego wyszło. Albo jest to odcinanie kuponów albo próba reanimacji trupa.
Prześlij komentarz