I ja się wtedy pytam, znużony dyktatem „paradygmatu dziesięciu przykazań”, dlaczego nie 13 najlepszych powieści obyczajowych i czemu nie, załóżmy, 16 najlepszych kryminałów filmowych? Bo wcale nie musi być tych dziesięć murowanych, skoro sześć kolejnych jest równie dobrych, lecz przez „paradygmat dziesięciu przykazań” wypada brutalnie z rankingu. Jakby były gorsze, a wcale takie nie są.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz