poniedziałek, 4 grudnia 2023

Masło+ felieton dla Onet

 

Kiedy prezesi zarabiają krocie, my walczymy nie tyle o tysiące, ile o setki, jeśli nie dziesiątki. Przykłady? Podrożał kebab, danie dnia często wielu Polaków, którzy paradoksalnie nie znoszą wpływów orientalnych. Za to ze smakiem go pałaszują. Zdecydowanie nie przypomina tradycyjnych pierogów czy kotleta schabowego. Kopnęły rachunki za prąd. Spółdzielnie mieszkaniowe twardo wywindowały czynsz w każdym zarządzanym przez siebie bloku. Rentierzy rozklonowali niczym owcę Dolly opłaty za wynajem. Dostały wysokiej gorączki stawki za wizytę u lekarza, a też i "pogrzebowe" u grabarzy. Zaostrzyły się paragony za manicurzystkę. Podcięły drastycznie nasze konta podczas wizyt u fryzjera czy barbera. Zabukowały większe koszty wypady do hoteli SPA. Wzleciały jeszcze wyżej opłaty za wszelkie loty za granicę, a też krajowe. Rozpędziły się ponad dopuszczalną miarę w kosztach bilety za pociągi. Dla wiernych w kościołach wzleciała niebotycznie ofiara na tacę, bo jakże to tak, wstydź się, jeśli wrzucasz tylko pięć złotych do koszyczka, skoro wszyscy co najmniej dwudziestkę.

Brak komentarzy: