Nie byłoby freestyle’u rapowego bez jego nie tyle prekursora, ile inspiratora — slamu poetyckiego. Nie jestem poetą, lecz cenię poetów, zwłaszcza takich, co potrafią tworzyć spontanicznie. Dlatego wiele razy chodziłem na slamy poetyckie. To takie bitwy na słowa między poetami. Narodziły się podobnie jak rap w Stanach Zjednoczonych. Pierwszy slam poetycki zorganizował w latach 80. ubiegłego wieku w Chicago poeta Marc Smith, zwany później Slam Papi. W Polsce pierwszy slam odbył się w 2003 w warszawskiej Starej ProchOFFni, jego incjatorem był Bohdan Piasecki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz