sobota, 30 września 2023

Bajki #przerwanysenkornagi

 

Zamiast wdrażać progres i pokazać, że my Polacy jesteśmy awangardą Europy, zamiast iść z duchem czasu, zamiast go wyprzedzać dzięki naszej pracowitości i gorliwości, poddani jesteśmy regresywnym rządom wyjątkowych bęcwałów oraz ideologicznych szubrawców. Nawet ich ostatnie cenzorskie zapędy, by zaszkodzić „Zielonej granicy” Agnieszki Holland, pokazują, jak brunatna to w istocie siła.

Więc tym bardziej ciekawi mnie, jaki finał znajdzie ta nasza polska bajka. Jeśli nie skończy się szczęśliwie, to skończy się, no cóż, nieszczęśliwie. Tak, jakby wilk jednak strawił Czerwonego Kapturka, a jeszcze na dokładkę pożarł myśliwego, babcię, a nawet grasujące w domku myszki. To tak, jakby stopa Kopciuszka nie zmieściła się w pantofelku trzymanym przez księcia. Wreszcie tak, jakby to nie zła czarownica spłonęła w piecu, tylko Jaś i Małgosia.

Brak komentarzy: