środa, 17 stycznia 2024

Morsy - felieton dla Onet

 

Morsowanie wzmacnia układ odpornościowy. Dodaje szwungu układowi sercowo-naczyniowemu, rzekłaby szkolna pani biologiczka. Ogólnie zapewnia więcej niż mniej. Jednak wymaga konkretnej ofiary. Mianowicie zanurzenia się w lodowatej wodzie. Co wcale nie jest takie oczywiste. Pamiętacie, jak w "Titanicu", już na końcówce tonął protagonista grany przez Leonardo DiCaprio? Tonął nie tyle, że musiał tonąć, ile że naprawdę było mu zimno i zwyczajnie oraz stopniowo, minuta po minucie, jak to człowiek słabł i słabł, więc tonął. I utonął. A nasze oczy zalały się empatycznymi łzami.

Brak komentarzy: