Też to macie? Taki przypływ wkurwu, że normalnie chciałoby się wyjść z domu, podpalać, zabijać, ogólnie rozdawać krzywdę na lewo i prawo, zwłaszcza na prawo. Można strajkować, dziergać kolejne transparenty, przeprowadzać wszelkie dozwolone i niedozwolone akcje demokratyczne, nie zmienia to faktu, że kiedy widzisz, że to nic nie daje, albo daje, ale nie na tę chwilę, to jednak czujesz frustrację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz