wtorek, 27 sierpnia 2024

Paragony grozy - felieton dla Onet

 

Paragony grozy, prawda czy legenda? Śledzę je od kilku lat, zwłaszcza od czasu pandemii i nie mam złudzeń. Nie tylko są, ale przy okazji wyrobiły swoją własną markę.

Ci, którzy je wystawiają, zawsze znajdą usprawiedliwienie, dlaczego tak drogo. Bo kraftowa mąka. Bo wynagrodzenia dla dwóch kucharzy. Bo inne bo. Inflacja. Danina dla ZUS-u. Zawsze coś z przymusu. Ale skoro te paragony grozy tak wbiły się w nasz mental, to być może zasługują na kreatywne wykorzystanie. W reklamach. W rolkach i relacjach w social mediach. W filmach pełnometrażowych i serialach. Spotyka się para w zwykłym bistro, jest wyluzowana, żądna namiętności, przy okazji konsumując i pijąc co nieco. I nagle, kiedy zbiera się do wyjścia i chce uregulować rachunek, pojawia się legendarny paragon grozy. Kto musi za niego zapłacić? On czy ona, ona czy on?

piątek, 23 sierpnia 2024

Burze duże i małe #przerwanysenkornagi

 

Mamy końcówkę wakacji 2024, lato na szczęście nie odpuszcza. Od rana upały, po południu naprawdę gwałtowne burze. Zdarza się. I nie tylko u nas. Większość populacji korzysta z prognoz pogody, ma dostęp do wielu aplikacji, łącznie z radarami burz. Praktycznie każdy portal internetowy, do tego telewizja i radio informują na bieżąco, że tego a tego dnia może zdarzyć się burza, grad, owe słynne „wyjątkowe sytuacje”.