piątek, 29 maja 2020

Nowy czystszy świat #przerwanysenkornagi

Mam wrażenie, że mimowolnie przygotowywałem się na nastanie nowego czystszego świata. Od lat, krążąc po mieście, dyskutując, melanżując, witając się, żegnając, gdzieś w zanadrzu miałem zawsze żel do rąk. Odkąd pamiętam, zawsze czułem potrzebę, tak co jakiś czas, może na zasadzie fiksacji, a może kultury osobistej, odświeżyć sobie dłonie. Kran z bieżącą wodą nie zawsze jest pod ręką. Kiedy więc z dnia na dzień, po wybiciu pandemicznym dzwonów, wykupiono wszystkie lubrykanty, ja na spokojnie sięgnąłem po rezerwy, porozrzucane po licznych torbach i szufladach.

Brak komentarzy: